Rynek filmowy wymusza obecnie dywersyfikację dróg produkcji i dystrybucji, co wymaga od producentów kreatywności w tworzeniu nowych modeli biznesowych. Dla filmowców współpraca z platformami streamingowymi, oferującymi stabilne finansowanie, nierzadko jest korzystna, choć budzi liczne obawy. Czy oddanie kontroli biznesowym gigantom i algorytmom platform sprawi, że kino zatraci walor artystyczny? Czy istotnie jesteśmy świadkami zmierzchu sztuki filmowej? A może kinematografia ma szansę zaadaptować się do nowych warunków?
To wokół takich pytań toczyła się dyskusja, którą moderował podczas XXXII edycji Forum Ekonomicznego w Karpaczu Juliusz Braun (Wykładowca, Collegium Civitas) a udział wzięli: Anna Machukh (Dyrektor Wykonawczy, Ukraińska Akademia Filmowa) María Luisa Gutiérrez (Prezeska, AECine, Państwowe Stowarzyszenie Producentów Filmowych, Hiszpania), Łukasz Poniński (Director, Drama Production House, TVN Warner Bros. Discovery).
Jako pierwsza głos zabrała Anna Machukh, która zaznaczyła, że w związku z trwającą wojną sytuacja branży kinowej jest bardzo trudna. Jednak jeśli chodzi o kina, to ich liczba nawet wcześniej była skromna – 56 kin to nie dużo, jak na tak ogromny kraj. Obecnie działa tylko 50 kin, w tym kilka nowo otwartych w zachodniej części Ukrainy. Ukraińcy są jednak zaangażowani we wspieranie kina, chętnie oglądają rodzime produkcje, tak w kinach jak i w Internecie. Z platform streamingowych, najczęściej wybierają Netflixa a na drugim miejscu pod względem popularności plasuje się YouTube. Niemniej piractwo wciąż jest ogromnym problemem dla tej branży. Według Dyrektor Machukh wprowadzenie możliwości streamingu jest dla przemysłu filmowego nie tyle zagrożeniem, co rozwiązaniem, gdyż pomaga w finansowaniu nowych produkcji.
Jako kolejna głos zabrała María Luisa Gutiérrez, która od 30 lat jest związana z produkcją filmową. Wspomniała ona, że od początku jej pracy zawodowej regularnie mówi się, że nad branżą filmową ciąży widmo kryzysu, strach przed zmierzchem kina. Na przykład w momencie przejścia z taśmy filmowej na filmy cyfrowe – a przecież sale kinowe przystosowały się do nowego formatu i kino nie umarło wraz z końcem taśmy. Pandemia oczywiście bardzo dotknęła branżę filmową, co widać w statystykach z tego okresu, jednak panelistka podkreślała, że rok 2023 jest dla branży filmowej w Hiszpanii zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Do września br. powstało więcej filmów niż w całym 2022 roku.
Prezeska Gutierrez ma zatem optymistyczną wizję przyszłości kina w Hiszpanii i również dostrzega w streamingu szansę na rozwój kina, w tym kina niszowego czy artystycznego, bo otwiera dla takich produkcji nowe przestrzenie dystrybucji. Jako trzeci głos zabrał Łukasz Poniński, który wspomniał jak wielkie wrażenie wywołały doniesienia odnośnie frekwencji w kinie w Ukrainie mimo panującej tam wojny. Odczytuje to jako jasny sygnał, że zmierzchu kina mówić nie warto. Historia kina pokazuje, że ta sztuka ciągle przeżywa swe kolejne końce, wcale się przy tym nie wyczerpując: przejście do dziedziny home entertainment czy streaming to tylko niektóre z przykładów. Jeśli chodzi o jakość produkcji filmowych, to kluczowa jest dla niej, zdaniem dyrektora Ponińskiego, jakość opowiadanej historii: „Jeśli będziemy dbać o to, żeby storytelling był dobry, to ten aspekt kreatywny filmu będzie trwał i żył”. Panelista stwierdził, że wizyta w kinie nie jest konkurentem dla telewizji, ale dla okazjonalnych wyjść z domu w poszukiwaniu rozrywki, czyli np. dla teatru czy wizyty w restauracji. Wobec tego trzeba dbać o to, żeby kontent tworzony z myślą o kinach przyciągał widzów, żeby ludzie chcieli go oglądać.
We wrześniu br. frekwencja w kinach w Polsce przebiła statystyki z całego 2022 roku, więc kino ma się dobrze. Oczywiście, te wyniki są napędzane w dużej mierze przez zainteresowanie zagraniczną produkcją, ale mimo to streaming nie spowodował, że kina świecą pustkami. A jako element finansowania produkcji pozwala na rozwój branży filmowej. Dla przetrwania jakościowego kina kluczowe są trzy komponenty, podsumował Poniński: uczciwość wobec projektu, widza i inwestora.
Partnerem panelu było Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych.