Podczas drugiego dnia VI Europejskiego Kongresu Samorządów odbył się panel dyskusyjny poświęcony przemysłowi winiarskiemu.
Drugiego dnia VI Europejskiego Kongresu Samorządów odbył się panel „Wpływ przemysłu winiarskiego na rozwój regionu i jego potencjał eksportowy„. W panelu udział wzięli:
Moderator:
Tomasz Jamrozik – Redaktor Naczelny, Magazyn Winiarski, Polska
Paneliści:
Frank Enozel – Współwłaściciel, Winnica Niemczańska Sp. z o.o., Polska
Rafał Stec – Właściciel, Winnice Rodziny Steców, Polska
Nasze lokalne wina okazują się nie ustępować zarówno jakością, jak i walorami smakowymi trunkom pochodzącym z winiarskich stolic południa Europy, a ponad to zainteresowanie polskich konsumentów rodzimymi produktami jest ogromne i stale rośnie. Polskie winnice to z reguły niewielkie, często rodzinne interesy, zakładane w regionach charakteryzujących się dogodnymi warunkami do uprawy owoców.
Jak przemysł winiarski wpływa na rozwój regionu i jego potencjał eksportowy? Co można zrobić, aby facylitować rozwój przemysłu winiarskiego w Polsce?
Frank Enozel rozpoczął od stwierdzenia, że jakość polskiego wina polepsza się z roku na rok. Mimo że polskie wino dla lokalnych mieszkańców może być drogie (50-70 złotych), to zagraniczni obywatele chętnie po nie sięgają. Winnica Niemczańska produkuje wina dla polskich Lidlów. Obiekt dostępny jest dla zwiedzających, którzy mogą zobaczyć produkcję oraz spróbować wyrobu.
Rafał Stec oznajmił, że polskie wina są bardzo cenne i doceniane na świecie. W targach na Rimini polskie wina robiły furorę. Uczestnicy pytali o procedurę ich tworzenia. Ekspert powiedział, że całość produkcji sprzedawana jest lokalnie, bez eksportu za granicę. W samym Tarnowie jest około 40 winnic, gdzie w najbliższych hotelach podaje się lokalne wino. Mimo że branża winiarska jest obecnie mikro, nieustannie się rozwija. Winiarstwo najlepiej promuje się wśród samorządowców. Na koniec, właściciel winnicy dodał, że 95% jakości wina wypracowuje się na winnicach.
